Papryki faszerowane
Obecnie można kupić dojrzałe papryki przez cały rok. Ale w sierpniu i wrześniu smakują chyba najbardziej – może dlatego, że są stosunkowo tanie i łatwo wybrać dorodne okazy. Papryki do faszerowania powinny być duże, bez przebarwień na wierzchu i fragmentów z miękką skórką – może to świadczyć o tym, że zaczynają się psuć. W tym przepisie wykorzystano mięso wołowe, ale niezależnie jakiego użyjemy warto kupić kawałek mięsa i poprosić o zmielenie w sklepie. Mamy wtedy pewność, że jemy mięso bez konserwantów i niechcianych wypełniaczy takich jak dodatkowy tłuszcz.
Cukinie faszerowane
Cukinia vel kabaczek to zamaskowana pod innym kolorem i kształtem dynia zwyczajna. Wyhodowano ją po raz pierwszy we Włoszech. Stąd nazwa “cukinia” od włoskiego słowa “zucchina”, co można zdeszyfrować jako “małą dynię”. Warzywo jest wprawdzie niskokaloryczne i ma małą wartość odżywczą, ale wygląda za to dobrze i podobnie smakuje.
Zaskakujące, że kabaczek nie kumuluje w sobie metali ciężkich! Nie wiadomo dokładnie jak to robi. Wiadomo natomiast, że potrafi pięknie rosnąć, lecz w pewnym momencie stopuje i zaczyna się rozkładać. Tak reaguje na brak zapylenia. Dzieje się tak w regionach, gdzie z powodu dużego zanieczyszczenia pestycydami i środkami grzybobójczymi wyginęły pszczoły. Śpieszmy się jeść cukinię. Faszerowaną.
Curry z indyka i warzyw
Curry to nazwa charakterystycznej potrawy kuchni indyjskiej. Istnieje wiele jej odmian: curry z kurczaka, zielone tajskie curry, czerwone curry, brązowe curry ze Sri Lanki. Każde z nich ma inną kompozycje przypraw, ucieranych za każdym razem w możdzierzu ze świeżych składników. Na zachodzie nazwa “curry” kojarzy się raczej ze sproszkowaną mieszanką przypraw. Co ciekawe, zwyczaj mielenia przypraw “na zapas” został wprowadzony przez brytyjskich kolonizatorów i w samych Indiach do niedawna był rzadko spotykany.
Pamiętajmy, że ta przyprawa jest bardzo wrażliwa na wilgoć i światło dlatego trzymajmy ją zawsze w zamknięciu i z dala od źródeł światła.
Risotto z zielonym groszkiem
Risotto, dzięki charakterystycznej nazwie, uznawane jest za potrawę typowo włoską. Jeśli prawdą jest, że przywiózł je Marco Polo z Chin (prawdopodobnie Słowanin z pochodzenia, skoro urodził się na terenie dzisiejszej Chorwacji), i znano podobną potrawę na Bliskim Wschodzie już w XI w., to najbardziej włoska w tym daniu jest nazwa. Gdy w przepisie nie ma wina możemy nawet powiedzieć, że jest to bardziej arabski pilaw, niźli włoskie risotto… Skądkolwiek pochodzi figuruje w jadłospisie człowieka od bardzo dawna, ponieważ danie łatwo przyrządzić, jest treściwe i smaczne. Czas na risotto!