Kurkuma, zwana inaczej ostryżem, jest niezwykle uniwersalną rośliną. Używana jest jako przyprawa, przy produkcji leków i kosmetyków (np. do barwienia szminek, czy podkładów pod makijaż). W Indiach służy jako środek przyspieszający gojenie ran. Nic dziwnego – posiada silne właściwości antywirusowe, antybakteryjne i antygrzybicze. Kurkuma nadaje charakterystyczny, żółty kolor mieszance curry, której jest składnikiem.
Składniki (4 porcje):
500 g filetów z dorsza, morszczuka lub mintaja (wykorzystano filet z dorsza)
300 g fasolki szparagowej (wykorzystane Nordis Fasola szparagowa cięta)
1 średnia cebula
2 ząbki czosnku
2 cm kawałek korzenia imbiru
1 strączek chili (jeśli chcemy, aby curry było ostre)
50 g masła klarowanego
1 puszka mleka kokosowego
150 ml śmietany 30%
2 łyżki kurkumy
1 łyżka kminu rzymskiego
sól do smaku.
Cebulę, imbir, połowę strączka chili oraz czosnek obieramy i siekamy. Na głębokiej patelni rozgrzewamy masło klarowane i szklimy cebulę wraz z posiekanym chili. Dodajemy kmin rzymski i kurkumę. Podsmażamy ok. 2 minuty i dodajemy czosnek i imbir. Ponownie podsmażamy ok. 2 minuty.
Wrzucamy fasolkę szparagową, delikatnie mieszamy tak, aby wszystkie przyprawy oblepiły strączki i wlewamy mleko kokosowe. Gotujemy 15 minut.
Filety rybne myjemy, osuszamy za pomocą ręcznika papierowego, kroimy w paski, solimy i obsmażamy z obu stron.
Do curry dodajemy śmietanę i mieszamy. Dodajemy kawałki ryby i gotujemy ok. 15 minut.
Nakładamy na talerze lub do miseczek i przyozdabiamy pociętym w talarki strączkiem chili i listkiem pietruszki. Curry podajemy razem z ryżem.