Ryba, którą wykorzystałam w poniższym przepisie spotykana jest w Chinach i wschodniej Syberii. Tołpyga nie jest jednak żadną chińską tandetą. Pływa w naszych słodkich wodach już od lat 60-tych i zajadając się planktonem osiąga nawet 1 m długości. Jej mięso jest nie tylko smaczne, ale również zwarte – nie rozpada się podczas pieczenia czy smażenia – do zapiekanki nadaje się idealnie.
Warzywny podkład do zapiekanki to wariacja na temat… zupy kalafiorowej. Kalafior świetnie komponuje się z sosem pomidorowym i z aromatycznymi ziołami, wraz z tołpygą tworzy świetnie dobrany i tani zestaw. Koszt dania dla trzech osób wyniósł ok. 9 zł na osobę.
Składniki:
1 filet z tołpygi (bywa tak duży, że można go podzielić na kilka kawałków; w tym przypadku było to ok. pół kilkograma ryby za 18 zł)
sól, biały pieprz, zioła prowansalskie, natka pietruszki do smaku.
Filety opłukać, pokroić na kawałki, skropić sokiem z cytryny, oprószyć solą, białym pieprzem oraz mąką, po czym obsmażyć na oleju z obu stron na złotobrązowy kolor.
Mrożone warzywa podsmażamy na patelni na małym ogniu przez ok. 6 – 7 minut. Sok pomidorowy mieszamy ze śmietaną i doprawiamy solą, białym pieprzem i ziołami prowansalskimi.
Podsmażone warzywa wykładamy do naczynia żaroodpornego, kładziemy rybę i polewamy całość przygotowanym sosem.
Zapiekamy ok. 40 minut w temperaturze 180 stopni. Podając posypujemy posiekaną natką pietruszki. Tanio, szybko, smacznie!