Sajgonki
Nazwa sajgonki oznacza dosłownie “wiosenne naleśniki”. W Polsce jednak nigdy nie tłumaczy się tej nazwy – znane są one właśnie jako “sajgonki” lub “nemy”. Mogą mieć formę smażoną – taka jest nam znana najczęściej, jak i surową – w papier ryżowy zawija się wtedy świeże warzywa. Czy smażone czy surowe podaje się je najczęściej z różnymi sosami lub dipami. Sajgonki są świetną przekąską lub przystawką.
Poniższy przepis na sajgonki jest najbardziej zbliżony do tego, który znamy z chińskich i wietnamskich barów czy restauracji. Zrobiony jest na bazie mięsa mielonego, makaronu ryżowego i mieszanki mrożonych warzyw chińskich.
Krem czekoladowy z lodami śmietankowymi
Kto powiedział, że lody jada się tylko latem? Przecież potrafią doskonale umilić ciemny, jesienny wieczór; zwłaszcza jeśli są podane w towarzystwie ciepłego kremu czekoladowego. Jak wiadomo czekolada podnosi poziom endorfin. To świetne lekarstwo na jesienne zniechęcenie – pod warunkiem, że jest to prawdziwa czekolada. Za czekoladę uznaje się w Polsce produkt, który zawiera nie mniej niż 35% suchej masy kakaowej. Jednak do przyrządzenia poniższego deseru powinna zostać wykorzystana gorzka czekolada o 70% lub nawet 90 % zawartości masy kakaowej.
Brokuły w panierce
Poniższy przepis to wariacja na temat panierowanych brokułów. Zamiast tradycyjnej bułki tartej wykorzystuję kaszę kukurydzianą, która nadaje brokułom zupełnie inny smak, i odczucie przy wgryzaniu się w smakowity kąsek. Brokuły mrożone są od razu podzielone na różyczki odpowiedniej wielkości, co znacznie oszczędza czas przygotowania dodatku.
Brokuły panierowane mogą być dodatkiem do obiadu, ale można potraktować je również jako przystawkę lub przekąskę i jeść np. z przygotowanym własnoręcznie sosem z sera feta.
Kotlety mielone ze szpinakiem
Są pewne potrawy, których wygląd jest nieskończenie powtarzalny i po prostu nudny. Sztandarowym przykładem jest kotlet mielony. Można jednak przy pomocy prostego triku poddać mielonego transformacji w zielonego, kotletowego superbohatera Hulk’a. Domownicy poczęstowani takim nietypowym mielonym będą mile zaskoczeni, zaś nasze dziecko zdecydowanie chętniej dokończy obiad. Do pełnej transformacji mielonego wystarczy jedna paczka szpinaku, kosztująca około 3,60 zł (450 g).