Minestrone
Czy to możliwe, aby podboje militarne i rozwój infrastruktury wpływały na zmianę diety i na przepisy kulinarne? Oczywiście, że tak. Pokazuje to przypadek potrawy, którą opisuję w tym poście, czyli “minestrone” – włoskiej zupy na bazie warzyw. Historia minestrone sięga początków republiki rzymskiej. Ludność miasta Lacjum (pierwotna nazwa Rzymu), żywiła się głównie pulte – prostą, lecz sycącą potrawą gotowaną na osolonej wodzie z płatków orkiszowych i warzyw.
Podbój Italii i budowa słynnych rzymskich dróg sprawiły, że do stolicy republiki zaczęły spływać produkty z całego półwyspu apenińskiego, powoli zmieniając dietę mieszkańców Rzymu. Zmieniła się też sama pulte. Drogi umożliwiły dostęp do wielu dóbr, w tym mięsa. Stąd coraz częściej gotowano warzywa na mięsie. Z kolei chleb z Grecji, wyparł z pulte płatki orkiszowe.
Obecnie nie ma jednego przepisu na minestrone. Skład zupy, której podstawą są warzywa sezonowe różni się w poszczególnych regionach Włoch. Poniżej prezentuję przepis na Minestrone alla Genovese – wariant pochodzący z regionu Ligurii, zawierający zielone pesto.
Więcej na temat historii minestrone na Wikipedii.
Składniki:
- 50 g makaronu w kształcie gwiazdek
- 1 opakowanie mieszanki warzywnej 9 składnikowej (ok. 4,40 zł)
- 3 łyżki oliwy z oliwek
- 1 cebula
- 1 łodyga selera naciowego
- 50 g mrożonej marchewki
- 1 litr rosołu drobiowego lub wody
- garść świeżego szpinaku
- ćwierć łyżeczki kurkumy
- 1 łyżeczka zielonego pesto genovese
- sól, pieprz do smaku.
Makaron gotujemy zgodnie z przepisem na opakowaniu pamiętając, aby dodać do gotującej się wody około łyżeczki oliwy z oliwek lub oleju (dzięki temu gwiazdki się nie skleją). Po ugotowaniu i odcedzeniu makaronu odkładamy go na bok.
Na patelni rozgrzewamy oliwę z oliwek i wrzucamy pokrojone warzywa wraz z mrożoną marchewką. Delikatnie podsmażamy na średnim ogniu ok. 10 minut.
Zalewamy całość rosołem drobiowym lub wodą i gotujemy ok. 5 minut.
Dodajemy garść szpinaku (jeśli liście są duże, możemy porozrywać je palcami na kawałki). Gotujemy ok. 5 minut, aż warzywa będą miękkie.
Zupę doprawiamy solą i pieprzem i dodajemy makaron. Podajemy z pokrojoną natką pietruszki.
Przepis dodaję do akcji “Przywołujemy Wiosnę”
komentarze 3
Kasia
Bardzo fajny przepis i ciekawa historia. Zapraszam ciebie na mojego bloga: http://nietylkookuchni.blogspot.com/
tanioszybkosmacznie
Dziękuję bardzo za opinię 🙂 Z chęcią skorzystam z zaproszenia 😉
bazyliowy mus
uwielbiam!